Pojęcie spamu w polskim prawie

spam w prawie polskim

Na co dzień praktycznie każdy z internautów spotyka się ze zjawiskiem spamu. W praktyce pojęcie to jest rozumiane bardzo szeroko i w skrócie można napisać, że oznacza ono wszelkie niechciane wiadomości otrzymywane różnymi źródłami – mailem, komentarzami na stronie, postami na forach itp.
Niewiele jednak osób zdaje sobie sprawę z tego jak spam jest zdefiniowany w polskim prawie. Bezpośredniej definicji tego pojęcia oczywiście nie znajdziemy, ale pewne regulacje zawiera ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną:

Art. 10. 1. Zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy będącego osobą fizyczną za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej.
2. Informację handlową uważa się za zamówioną, jeżeli odbiorca wyraził zgodę na otrzymywanie takiej informacji, w szczególności udostępnił w tym celu identyfikujący go adres elektroniczny.
3. Działanie, o którym mowa w ust. 1, stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu przepisów ustawy, o której mowa w art. 9 ust. 3 pkt 1.

Polski ustawodawca uregulował jedynie kwestie dotyczące rozsyłania niezamówionych informacji handlowych. Żeby dana wiadomość została uznana za informację handlową musi spełniać przesłanki z art. 2 i art. 9 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną:

Art. 2. Określenia użyte w ustawie oznaczają:
2) informacja handlowa – każdą informację przeznaczoną bezpośrednio lub pośrednio do promowania towarów, usług lub wizerunku przedsiębiorcy lub osoby wykonującej zawód, której prawo do wykonywania zawodu jest uzależnione od spełnienia wymagań określonych w odrębnych ustawach, z wyłączeniem informacji umożliwiającej porozumiewanie się za pomocą środków komunikacji elektronicznej z określoną osobą oraz informacji o towarach i usługach niesłużącej osiągnięciu efektu handlowego pożądanego przez podmiot, który zleca jej rozpowszechnianie, w szczególności bez wynagrodzenia lub innych korzyści od producentów, sprzedawców i świadczących usługi;

Art. 9. 1. Informacja handlowa jest wyraźnie wyodrębniana i oznaczana w sposób niebudzący wątpliwości, że jest to informacja handlowa.
2. Informacja handlowa zawiera:
1) oznaczenie podmiotu, na którego zlecenie jest ona rozpowszechniana, oraz jego adresy elektroniczne;
2) wyraźny opis form działalności promocyjnej, w szczególności obniżek cen, nieodpłatnych świadczeń pieniężnych lub rzeczowych i innych korzyści związanych z promowanym towarem, usługą lub wizerunkiem, a także jednoznaczne określenie warunków niezbędnych do skorzystania z tych korzyści, o ile są one składnikiem oferty;
3) wszelkie informacje, które mogą mieć wpływ na określenie zakresu odpowiedzialności stron, w szczególności ostrzeżenia i zastrzeżenia.
3. Przepisy ust. 1 i 2 nie naruszają przepisów ustawy:
1) z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. z 2003 r. Nr 153, poz. 1503, z późn. zm.) oraz
2) z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz. U. Nr 201, poz. 1540, z późn. zm.).

Przy tak określonych w art. 9 wymaganiach stawianym informacji handlowej można mieć poważne wątpliwości, czy większość malingów, bo tej formy spamowania głównie dotyczy ustawa, je spełnia. Bardzo często w mailu nie ma pełnej informacji handlowej, a jedynie krótka wzmianka o jakimś towarze, czy usłudze z linkiem odsyłającym do pełnej oferty na stronie reklamodawcy. Stwarza to więc pole do manipulacji i możliwość przygotowywania wiadomości w taki sposób, aby nie spełniała kryterium informacji handlowej. Najczęstszy przypadek takich praktyk to w chwili obecnej zapytania o wyrażenie zgody na przesłanie oferty handlowej.

Mity na temat spamu

Do najpopularniejszych przekonań odnośnie zgodności z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną należą:

– wysyłanie informacji na ogólnodostępne adresy mailowe jest zgodne z prawem – nieprawda, w ustawie nigdzie nie ma zapisu odnośnie źródła pochodzenia adresu mailowego na którego będzie wysyłana informacja. Ustawa wprost wskazuje, że informacja jest zamówiona jeżeli odbiorca wyraził na to zgodę – zgoda musi być więc wyrażona wprost. Skorzystanie z udostępnionych publicznie maili jest sprzeczne z ustawą, gdyż to że ktoś upublicznił swój e-mail nie jest tożsame z wyrażeniem zgody na przysyłanie mu informacji handlowych.

– ustawa uznaje jedynie za spam informacje handlowe przesyłane za pośrednictwem poczty mail’owej – nie jest to prawda. Ustawa stanowi – „za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej”. Tym samym może dojść do uznania, że ktoś narusza postanowienia ustawy poprzez rozsyłanie informacji handlowych w postach lub w prywatnych wiadomościach na forach internetowych bądź w komentarzach na blogach. Należy jednak podkreślić, że ustawa wskazuje, iż wiadomość ma być skierowana do „oznaczonego odbiorcy” – tym samym zamieszczanie ich w miejscach publicznych np. postach na forum, co do zasady będzie skierowaniem ich do nieoznaczonych adresatów.

– zabronione jest rozsyłanie informacji jedynie osobom fizycznym – pół prawda. Ustawa nie zabrania wysyłania ofert do osób prawnych. Należy podkreślić, iż osobą fizyczną jest nadal osoba, która wykonuje działalność gospodarczą. Osobą prawną oraz ułomną osobą prawną są spółki. W przypadku jednak spamowaniu skrzynek osób prawnych pojawia się niebezpieczeństwo wysłania maili na skrzynki pocztowe będące ich skrzynkami prywatnymi lub też do osób postronnych – pracowników.

Kara za spam

Karą jaka może spotkać sprawcę za rozsyłanie niezamówionych informacji handlowych jest kara grzywny. Grzywnę orzeka się na podstawie kodeksu wykroczeń, a ten w art. 24 przewiduje, że grzywna jest wymierzana w wysokości od 20 do 5000 zł.
Ponadto spamowanie w rozumieniu ustawy o świadczeniu usług elektronicznych stanowi czyn nieuczciwej konkurencji z którym mogą się wiązać pewne sankcje wynikające z ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Art. 24. 1. Kto przesyła za pomocą środków komunikacji elektronicznej niezamówione informacje handlowe, podlega karze grzywny.
2. Ściganie wykroczenia, o którym mowa w ust. 1, następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Art. 25. Orzekanie w sprawach o czyny określone w art. 23 i 24 następuje w trybie przepisów o postępowaniu w sprawach o wykroczenia.

Na koniec ciekawostka – skąd pochodzi termin ‘spam’? Otóż SPAM to nazwa konserwowanej mielonki produkowanej od lat ’30 poprzedniego wieku przez amerykańską firmę Hormel Foods.

spam mielonka

Autor: Maciej Organiściak

Adwokat - interesujący się prawem związanym z nowymi technologiami. Prowadzący własną kancelarię adwokacką w Łodzi. Od 2007 r. aktywnie działający w branży internetowej. Kontakt - kliknij tutaj

Publikuj artykuł na:

14 komentarzy

  1. Nie wspominając, że 99% wysyła informacje, z fałszywego „adresu elektronicznego” a polu nadawca jest on sam.
    Spam to obecnie nękanie. Nic innego. Fałszywe adresy, fałszywe dane. No a ja ktoś ma, że niby lista i że można się wypisywać to masakra jakaś. Można się wypisywać i po 1000 razy. Nic to nie daje dopóki nie znajdzie się łajzę i soczystego majla mu się nie napiszę z uwzględnieniem podanych właśnie przez Ciebie przepisów. W sumie fajny artykuł podsumowujący możliwości.

    Post a Reply
  2. Jak można to prosiłbym porównianie jak to wygląda w USA – CAN SPAM ACT 🙂

    Post a Reply
  3. Ale reklamowana jest konkretna usługa konkretnej firmy i można do nich wystąpic jako zadośćuczynienei za czytanie głupot 😉 A jakby sie bronili, że to nie oni to można zażądać aby pokazali kto … jak nei dadzą danych to nadal kopie się w tyłek ich. Przynajmniej tak teoretycznie 🙂

    Post a Reply
  4. A ja ciągle dostaje maile po chińsku i angielsku:D I co teraz? Do sądu chińskiego:D

    Post a Reply
  5. Od czego mamy zacząć gdy chcemy ukarać spamującego nasz email? Postraszyć, ale kogo?

    Post a Reply
    • W związku z tym, że czyn ten jest ścigany na podstawie kodeksu postępowania w sprawach wykroczeń to należy zebrać / zabezpieczyć dowody i udać się na policję z zawiadomieniem o popełnieniu wykroczenia.

      Post a Reply
  6. „W przypadku jednak spamowaniu skrzynek przedsiębiorców pojawia się niebezpieczeństwo wysłania maili na skrzynki pocztowe będące ich skrzynkami prywatnymi lub też do osób postronnych, nie prowadzących działalności gospodarczej.”

    Jak rozróżnić skrzynkę prywatną od firmowej? :)Czy wszystkie skrzynki mailowe z domeną firmową domyślnie traktowane są jako „nieprywatne”? Czy e-mail marek.platek@domenafirmowa.tld spełnia warunki „oznaczonego odbiorcy”?

    Mam wrażenie, że ustawa ciągle nie nadąża za rzeczywistością, nie wspominając już o nieświadomych spamerach rozsyłających spam po innych firmach.

    Post a Reply
    • Nie rozróżnisz. To jest akurat dobre dla „normalnych użytkowników”, a ryzyko dla spamerów. Często bowiem właśnie takie maile są zbierane ze stron firmowych i od razu harvestuje się też maile pracowników, a oni są osobami fizycznymi i mogą wtedy zgłosić taki mailing. Ew. spamer może się tłumaczyć, że słał na adres osoby prawnej – w sensie mail w domenie spółki. Trochę doprecyzowałem tę kwestię w artykule – osoby prawne o których mówi ustawa to w uproszczeniu spółki, a nie osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą – wtedy są ciągle osobami fizycznymi.

      Post a Reply
  7. Czyli przez to należy rozumieć, iż wysyłając pierw maila z prośbą o zgodę na przedstawienie oferty – i dopiero wówczas wysłanie owej oferty – jest działaniem zgodnym z dziedziną prawa ?

    Post a Reply
    • W zasadzie tak – ważne tylko, żeby w tym zapytaniu nie pisać żadnych szczegółów oferty, gdyż niektórzy robią tak, że piszą w stylu „Czy wyrażają państwo zgodę na przesłanie oferty dotyczącej sprzedaży przez nas produktu X, o cenie Y i właściwościach Z” i dalej następuje dokładny opis co i za ile sprzedają – coś takiego nie jest żadnym zapytaniem, a od razu informacją handlową.

      Post a Reply
  8. A czy można domagać się od nadawcy (np właściciela autorespondera, u kogo mailing był wykupiony) danych reklamowanego podmiotu w celu np pozwu, albo korespondencji? Może by trochę spokornieli.

    Post a Reply
    • Spójrz na ostatni rozdział artykułu – „kara za spam”. Z art. 24 ustawy odpowiedzialność ponosi „Kto przesyła”. Wniosek jest więc taki, że odpowiada ten kto rozsyła, a nie ten kto zleca – trzeba więc uważać jak ktoś się podejmuje samej usługi rozsyłania maili i powinien brać od zlecającego oświadczenia skąd ten posiada bazę adresów na które będzie rozsyłana wiadomość.

      Post a Reply
  9. Obecnie sporym problemem są maile obcojęzyczne. Nieraz są to maile po chińsku, albo nawet z krajów afrykańskich. Czy w takiej sytuacji warto podejmować jakiekolwiek działanie?

    Post a Reply
  10. Artykuł dobry, ale trochę zabrakło w nim informacji na temat tego, jaka karę można uzyskać za spamowanie. W tekście znajduje się wzmianka co do kary pieniężnej do 5000 zł, ale znalazłem gdzie indziej (http://alterweb.pl/-co-grozi-za-spam) informację, że za spam może grozić kara w wysokości „3% przychodu ukaranego podmiotu, osiągniętego w poprzednim roku kalendarzowym”. To jak to jest, bo czegoś nie do końca rozumiem.

    Post a Reply

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.